Dziurawy Ziemowit...
Osłabiony i podziurawiony nieobecnościami Ziemowit przegrał w trzecim sparingu z LTP Lubanie aż 1-7 (0-4). Pierwsza połowa to dominacja drużyny z Lubania i zasłużone prowadzenie 0-4. Druga połowa to zrywy Ziemowita, który momentami wyglądał jak równy z równym, ale konsekwencja, własne błędy w obronie i kontrataki drużyny z Lubanina przyniosły wysoką przegraną 1-7.
Jedyną dla Ziemowita i zarazem najładniejszą bramkę meczu zdobył kapitan - Kamil Pyczka.
GKS Ziemowit Osięciny - LTP Lubanie 1-7 (0-4)
Komentarze